Kategorie
Premier League

Żółta i czerwona czyli kilka słów o tym w jakich okolicznościach kartki zostały włożone do kiermany arbitra.

Mówisz sędzia myślisz? Pierwsze skojarzenie, które Ci przyszło do głowy… Dla fanów catenaccio i futbolu na arenie międzynarodowej na przełomie lat 90 i pierwszej dekady XXI wieku… z pewnością Pana Colline przedstawiać nie trzeba.

Dla fanów kina, Lagunę z „Piłkarskiego Pokera” reżyserii Janusza Zaorskiego, również. Dam sobie jedną rękę uciąć jak w filmie reżyserii Olafa Lubaszenki, że dla niektórych będzie to Mike Dean. Z pewnością w Twojej głowie pojawił się Howard Webb, czyli wróg publiczny nr jeden w Polsce w 2008 roku. Są też tacy, o których nie słyszał nikt prócz paru kumpli z osiedla, bo kupił sobie odblaskową kamizelkę marki na „Q”, której nazwy nie potrafię wypowiedzieć, zrobił licencję sędziowską i rzuca chłopakom wytyczne na murawie, po czym kończą w doliczonym czasie z tym samym trunkiem w łapie. Przy okazji szerząc hasło „against modern football” i dobre słowo na osiedlu. Ale byli też tacy jak Ken Aston, którzy przyczynili się do rewolucji w sędziowaniu. Można powiedzieć, że żona pana Astona również. Ale o tym w linku poniżej. Miłej, krótkiej lektury pod brzytwę w poniedziałek, albo co innego, w końcu lany.

Jak możemy przeczytać między innymi w książce Przemysława Rudzkiego „Zapiski z królestwa” Pana Astona można porównać do Sędziego Najwyższego. Dlaczego? Dlatego, że poprzez swoje rozwiązania ułatwił robotę sędziom na całym świecie. Dlatego, że zrewolucjonizował stój sędziowski, ogarnął to, że chorągiewki nie mogą się zlewać z piłkarzami na murawie, wprowadził tablice, na których dzisiaj wyświetlają się numery zawodnika do zmiany… ale przede wszystkim pokazał całemu światu, że zawodnik, który otrzymuje upomnienie, nie musi dowiadywać się o tym po meczu z prasy. Może zostać upomniany bądź wyrzucony podczas rozgrywki. O co chodzi? O kartki brygada. Pan Ken Aston wpadł na pomysł wprowadzenia żółtych i czerwonych kartek, które mieszczą się w kieszonce, ale już dokładnie o kolorach i kieszonkach za chwile, bo swoje 3 grosze dołożyła do tego również żona Pana Astona.

Może kilka słów na temat sylwetki człowieka, o którym z pewnością można mówić, że dołożył nie cegiełkę, a kawał cegły do futbolu na całym świecie. Ken Aston. Urodzony w 1915 roku w Colchester, zmarł w wieku 86 lat, 2001 rok, również Colchester. Człowiek, który karierę sędziowską rozpoczął w 1936 roku. Początkowo jako sędzia liniowy w meczach Football League. Prócz kariery sędziowskiej był również nauczycielem i służył w RAF.

Podczas powrotu do domu autem, stanął na światłach na jednej z Londyńskich ulic. Po incydencie w meczu Anglii z Argentyną w Pucharze Świata 1966 rok, stojąc na sygnalizacji pojawił się w głowie Pana Astona wątek rozmowy z Jackiem Charltonem, który wyjawił mu, że ten dowiedział się o karze dyscyplinarnej wymierzonej przez niemieckiego sędziego Rudolfa Kreitleina, z prasy… W skrócie, Jack Charlton powiedział w rozmowie telefonicznej do Kena Astona o karze, którą dostał. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że dowiedział się o tym po prostu z gazet.

To co stało się później to historia, która na zawsze zapisała się na kartach futbolu. A dokładniej to na kartkach, którymi sędziowie od mistrzostw świata w Meksyku oficjalnie karali piłkarzy.

Aston widząc czerwone, żółte i zielone światło, które dają sygnały, wpadł na pomysł by przełożyć to na futbol. Kolor żółty czyli ostrzeżenie, które jest jeszcze dopuszczalne (jak przejazd przez skrzyżowanie na żółtym świetle jeżeli sytuacja tego wymaga) oraz kolor czerwony, który oznaczałby stanowcze zagrożenie, czytaj stop, czytaj wyrzucenie z boiska. Tak więc na ulicy Kensington High Street, na której stał Ken Aston na światłach, doszło do wielkich rzeczy, które do dzisiaj funkcjonują w futbolu i bez nich nie wyobrażamy sobie raczej piłki, po prostu.

Dlaczego żona Pana Astona dołożyła swoje 3 grosze? Dlatego, że wycięła z żółtego i czerwonego papieru dwa kartoniki, które idealnie pasują do kiermany. Pięknie prawda?

Ken Aston był znany również z Bitwy o Santiago czyli mecz Chile – Włochy rozgrywany w 1962 roku. Ten mecz Chile wygrało 2:0, ale nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie interwencje policji, która była zmuszona wejść na murawę by pomóc Panu Astonowi ogarnąć sytuację meczową, która jak mówił sam sędzia „była manewrami wojennymi”.

Ken Aston wprowadził również znaczne zmiany w ubiorze sędziów by Ci nie mylili się z piłkarzami i byli widoczni dla kibiców. W 1947 czyli długo, długo przed wprowadzeniem kartek, wprowadził oddzielne kolory chorągiewek arbitrów, by te nie zlewały się z piłkarzami, ponieważ wcześniej były one koloru strojów gospodarzy. W 1974 rok Aston wprowadził tablice służące informacji np. o zmianie zawodnika.

Jednym słowem Pan Ken Aston swoimi pomysłami znacząco wpłynął na futbol na całym świecie. Kartki, stroje, chorągiewki, tablice z numerami – to rzeczy, o których dzisiaj się nawet nie zastanawiamy na dobrą sprawę, bo jest to dla nas normlane. Ciekawi mnie jedna rzecz. Gdyby Pan Ken Aston żył, czy byłby zadowolony z VARu na Wyspach?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *